Łukasz Gorczyca i Tomasz Dominik od lat rozpieszczają miłośników bluesa z Sępólna i okolic, regularnie przyjeżdżając do nas ze znakomitymi gośćmi, prawdziwymi specjalistami w dziedzinie muzyki znad delty Missisipi. Tym razem Panowie podbili stawkę zapraszając nie jednego, a dwóch profesorów Niepublicznego Uniwersytetu Bluesa. Leburn Maddox oraz Muddy Manninen wyszli na scenę sępoleńskiego Centrum Kultury i Sztuki punktualnie o godzinie 19:00 i zabrali publiczność w podróż do samego źródła bluesa.
Panowie z niejednego pieca chleb jedli. Mając w portfolio takie nazwy i nazwiska jak Wishbone Ash, John Lee Hooker, Albert Collins, Joe Bonamasa czy Jeff Healy, o doświadczenie nie wypada wręcz pytać. Fińsko-Amerykański duet okazał się fantastycznym zderzeniem temperamentów. Skandynawska, nieco introwertyczna natura Manninena w połączeniu z żywiołowością Maddoxa kupiła słuchaczy. Tym bardziej, że kontrasty te słychać było także w grze obu Panów, dzięki czemu uświadczyliśmy widowiskowej muzycznej szermierki. Nasi goście zaprezentowali przekrojową setlistę, obejmującą zarówno autorskie kompozycje, jak i klasyki z repertuaru m.in. Jimiego Hendrixa (Who Knows, Fire) czy Stevie’go Wondera (Superstitious). Te blues rockowe spotkania, które stały się już tradycją w naszym mieście, są jednocześnie fantastyczną lekcją historii muzyki. Artyści sięgając po utwory będące kamieniami milowymi gatunku pokazują jednocześnie jak wiele czerpią z dziedzictwa Ojców Chrzestnych współczesnego bluesa – Muddy’ego Watersa, Johna Lee Hookera, Johna Mayalla, Williego Dixona czy Buddy’ego Guy’a. W ich grze pobrzmiewa echo herosów zelektryfikowanej wersji muzyki będącej jednym z najważniejszych kulturowych osiągnięć Ameryki.
Muddy Manninen oraz Leburn Maddox to kolejni potomkowie bluesowych legend, którzy odwiedzili Sępólno Krajeńskie. Traktowane z przymrużeniem oka hasło, głoszące że Sępólno staje się małą stolicą bluesa, powoli zaczyna się uprawomocniać.
Materiały CKiS w Sępólnie Krajeńskim
Tekst: Michał Pick
Fot.: Michał Pick, Jacek Wojtania