Przymroziło, z nieba zaczął padać zacinający prosto w twarz śnieg z deszczem, zrobiło się szaro i nieco ponuro. Pogoda idealna do tego by zostać w domu pod kocem i w wygodnej pozycji przyglądać się tańczącym w kominku płomieniom. Mieliśmy obawy czy w takich warunkach ktokolwiek pojawi się na naszym koncercie. Zupełnie niepotrzebnie. Sępoleńska publiczność po raz kolejny udowodniła, że jest niezawodna. I nie ma tutaj żadnej zbędnej kokieterii – letnie koncerty na molo, a także ten jesienno-zimowy w sali Centrum Kultury i Sztuki dobitnie dowiodły, że Rock’n’Feller może liczyć na wsparcie bez względu na okoliczności. Przyjaciele zespołu z Sępólna Krajeńskiego, Więcborka, Kamienia Krajeńskiego i okolic sprawiają, że atmosfera naszych występów jest niemal rodzinna. Frekwencja na piątkowym koncercie przerosła nasze oczekiwania, a fantastyczne przyjęcie sprawiło, że mimo mroźnej aury na zewnątrz, w środku było wręcz gorąco!
Tym razem żelazną klasykę rock’n’fellerowego repertuaru podzieliliśmy na kilka części, jedną z nich w całości poświęcając artystom, których muzyka towarzyszy nam niezmiennie od lat, mimo iż oni sami już odeszli. Nie zabrakło utworów Dżemu, Tadeusza Nalepy i Breakoutu czy The Cranberries. Nowością względem poprzednich występów były przygotowane specjalnie na ten koncert piosenki Tiny Turner (czy właściwie Mike’a Chapmana oraz Holly Knight, bo to ten duet skomponował „The Best” pierwotnie wykonywane przez Bonnie Tyler, choć najlepiej znane z wersji Turner właśnie) i Amy Winehouse („Valerie”). Koncert w CKiS był wyjątkowy także dlatego, że udało nam się zaprosić do jego współtworzenia wspaniałych gości. Entfloria z Kamienia Krajeńskiego przygotowała ambitne, autorskie aranżacje absolutnych klasyków z repertuaru Soundgarden, Nirvany, The Beatles i KATa, a Martyna Cieślik przyleciała z – o dziwo – cieplejszej od stolicy powiatu sępoleńskiego Szwecji, by wykonać piosenki Avril Lavigne, Adele oraz The Cranberries. Dobrze jest dzielić scenę z takimi pasjonatami, oni podobnie jak nasza publiczność, zawsze gotowi są wesprzeć, dzięki czemu my możemy zaproponować Wam coś ekstra. Dziękujemy!
W uszach jeszcze nam szumi, jeszcze echem powracają do nas znajome refreny, ale już zerkamy w kalendarz wypatrując okazji by spotkać się z Wami ponownie. Pozostaje tylko zadać jedno pytanie: are you, kurcze, ready?!
Materiały CKiS w Sępólnie Krajeńskim
Tekst: Michał Pick
Fot: Marcin Jarski